Jak już wspominaliśmy, w niektórych kulturach kolczyki zakładano dzieciom w okresie dojrzewania, symbolizując tym samym wejście w dorosłość. Na przykład, na Borneo przekłuwano jedno ucho znakiem ojca, a drugie matki - przerywając tkankę, symbolicznie przerywano także więź między nimi; to był znak, że dziecko jest już dorosłe i od tego czasu musi radzić sobie samo. Mówiąc o rytuałach, należy również wspomnieć że w niektórych społecznościach kolczyki miały za zadanie odstraszać złe duchy i demony. Wiele prymitywnych plemion nadal wierzy, że duchy wchodzą w człowieka właśnie przez ucho; poprzez umieszczenie tam kawałka metalu był on jednak chroniony, gdyż metal miał je odstraszać
Kolczyki nie były popularne wyłącznie wśród plemion w różnych częściach świata. Żeglarze mieli w zwyczaju (czasem nadal jest to praktykowane!) przebijać jedno ucho gdy przekroczyli równik. Kolczyk w uchu miał jeszcze jedną ważną funkcję - kiedyś powszechnie wierzono, że zapewnia sokoli wzrok. Dobry wzrok był i nadal jest jednym z ważniejszych wymagań, by dostać się na statek. Co więcej, należy również wspomnieć o roli piercingu w średniowiecznej Europie, gdzie odpowiedni chrześcijański pochówek był niezwykle ważny. Jeśli marynarz utonął, a jego ciało zostało wyrzucone na brzeg i znalezione, kolczyk zrobiony ze złota (materiał był niezwykle ważny, gdyż złoto było powszechnie akceptowane) stanowił zapłatę za godny pochówek.
W niektórych częściach świata kolczyki są symbolem statusu społecznego; im jest ich więcej, tym bogatszy jest właściciel. Nie jest jednak tak, że można się przekłuć tak po prostu by być wyżej w hierarchii społeczeństwa; piercing był często wykonywany podczas wielkich świąt, gdzie gospodarz zaprasza rodzinę i własnoręcznie zakłada kolczyki swoim dzieciom lub wnukom. W ten sposób nadaje się im wyższy status społeczny, jednak nie każdy mógł sobie pozwolić na wyprawienie takiej uczty, gdyż było to niezwykle drogie. W ten właśnie sposób ilość pieniędzy przekładała się na ilość kolczyków. Tutaj znów widać znaczenie materiałów: złoto, oczywiście, było najdroższe i najbardziej pożądane.
.
Kobieta nie była nic warta, toteż by być sprzedana, musiała być idealna. Nie jest tajemnicą, że kobiety były często sprzedawane by być prostytutkami, toteż ich wygląd był ważny. Dlatego właśnie używano pelele - specjalnej płytki wkładanej w dolną wargę. Długotrwałe noszenie powodowało deformację, przez co kobieta traciła swoją wartość na rynku niewolników. Dodatkowo, wyrywano przednie zęby tak, by zmieściła się większa pelele. Wiesz pewnie jak wygląda ucho po rozepchaniu; z ustami dzieje się dokładnie to samo. Możesz pewnie sobie to wyobrazić: brak przednich zębów i luźna, zwisająca warga; niezbyt przyjemne dla oka, prawda? To samo myśleli handlarze niewolników
Piercing dziś
Moje prace